Zjedz pączka i wypluj kalorie!

Nie trudno zauważyć, że dzisiaj tłusty czwartek. Czy zagoszczą u Was pączki i faworki? 

 

Tradycja wymaga od nas konsumpcji minimum jednego pączka, w przeciwnym razie nadchodzący rok nie będzie dla nas obfity. Niestety taki przeciętny pączek ma aż 600 kalorii i każdy bez względu na płeć, po jego konsumpcji będzie narażony na odkładanie się tkanki tłuszczowej.

Co zdrowego w pączku?

W zasadzie nic. Niestety w dobie współczesności, pączki kupowane w hipermarketach za cenę ok. 40 gr/sztukę są niezwykle zaskakujące pod względem składu. 

Nim zdecydujesz się na zakup 20 pączków za cenę dwóch sprawdź co znajdziesz w opisie. Wśród pączkowych ulepszaczy na top liście dominują:

  • Skrobia modyfikowana, która jest zwykłym emulgatorem;
  • Substancje żelujące: najczęściej pektyny;
  • Aromaty syntetyczne;
  • Barwnik: koszenilinę, która jest otrzymywana z czerwców kaktusowych i owadów spokrewnionych z mszycami;
  • Emulgatory mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych oraz steairomleczan sodu;
  • Substancje spulchniające: difosforany oraz węglany sodu;
  • Jaja w proszku: najczęściej mieszane z suszem rybnym, żeby było taniej.

Ponadto takie sklepowe pączki często są smażone na tłuszczach utwardzonych lub wielokrotnie używanej fryturze.

Jeżeli jesteście po….konsumpcji mamy dla Was kilka sposobów na tytułowe „wyplucie kalorii”:

  • Pisanie na komputerze 4h (średnio 140kcal/godzinę)
  • Mówienie na głos 6 h (średnio 105 kcal/godzinę)
  • Wchodzenie po schodach 25 min (1100 kcal/godzinę)
  • Wolny spacer 3h (200kcal/godzinę)
  • Szybki bieg 30 min. (1120 kcal/godzinę)

I zawsze pozostaje jeszcze:

  • Intensywny taniec 1,5 h (340 kcal/godzinę)
  • Przeciętna sesja miłosna 200 kcal
Życzymy Wam, aby ten czwartek był umiarkowanie tłusty!

Chcesz wiedzieć więcej?

Czytaj publikacje ekspertów

odwiedź nasz blog